Autor: Iwona Huber

9 września 2021

„Rzuć wszystko i jedź w Bieszczady!”

„Rzuć wszystko i jedź w Bieszczady!” to słynne hasło, mimo upływu lat wciąż jest aktualne i zapewne nie raz usłyszycie je, choćby wspominając te cudowne góry. Bieszczady bowiem to nie tylko pasmo górskie – dla wielu z nas to stan ducha, przestrzeń absolutnie wyjątkowa, wspomnienia, ludzie, niezliczone historie, natura na wyciągnięcie ręki, unikalna sztuka, nostalgiczna muzyka. Dzikie Bieszczady to także symbol wolności i zmian. Gotowość wyruszenia w nieznane, drogą, być może bardziej krętą, ale dającą szczęście i satysfakcję.

Współczesne Bieszczady, mimo rosnącej popularności, są równie piękne jak wtedy, gdy ściągali tu pierwsi powojenni osadnicy. A historia zaludniania tych terenów jest zupełnie wyjątkowa…

„Rzuć wszystko i jedź w Bieszczady!”

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 020

4 września 2021

„Mamo, Mamo…ALEŻ WIELKA GŁOWA!” czyli o rzeźbiarstwie Igora Mitoraja i krakowskim Erosie

Letnie miesiące, wakacje i nieco lżejsze obostrzenia pandemiczne sprawiają, że Kraków znów przyciąga turystów i gości z różnych stron Polski i świata.  Spacerując po Rynku, w jedno z upalnych, lipcowych popołudni, usłyszałam dość zabawne zdanie wykrzyczane przez uroczego przedszkolaka:

„Mummy, mummy! Look at this giant head!!!” [Mamo, mamo spójrz na tę wielką głowę!]

I mimo, iż samo zawołanie nie niesie w sobie nic z komizmu tamtej sytuacji, ja wciąż mam przed oczami zmieniający się wyraz twarzy – zarówno chłopca, jak i jego rodziców. Pomyślałam więc, że opowiem Wam nieco więcej o tej „wielkiej głowie”, którą miasto Kraków otrzymało w podarunku od bardzo wyjątkowego i cenionego twórcy, jakim był Igor Mitoraj (1944-2014). Zapraszam na opowieść o rzeźbie Eros bendato, czyli Eros spętany.

„Mamo, Mamo…ALEŻ WIELKA GŁOWA!” czyli o rzeźbiarstwie Igora Mitoraja i krakowskim Erosie

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 864

16 czerwca 2021

POLSKIE KOMEDIE LAT 80. – 6 tytułów, które koniecznie musisz zobaczyć!

Zapytacie, zupełnie słusznie, czy istnieje coś takiego, jak fenomen polskiej komedii? Ja odpowiem – przekonajcie się sami. Jedno jest pewne, w naszym krajowym repertuarze, znajdziecie naprawdę sporo doskonałych, kultowych filmów, szczególnie z czasów PRL, które do dziś bawią pokolenia Polaków. Zabawne, świetnie pomyślane, najczęściej z drugim dnem – stanowią szczytowe osiągnięcie polskiego kina popularnego. Wszystkie zaś łączy specyficzna autoironia, wyśmiewanie narodowych przywar oraz bardzo trafne oddanie otaczającej rzeczywistość i jej absurdów.

Istnieje powiedzenie, że nie ma nic lepszego niż humor stworzony pod nas samych. A wiadomo, że Polacy są rozrywkowym narodem ze specyficznym poczuciem humoru, dlatego śmiać się z siebie potrafią. Mamy nadzieję, że rekomendowane filmy przypadną Wam do gustu! Dla ułatwienia, nasz cykl podzieliłam na dekady i filmowe gatunki, a początkiem staną się właśnie komedie. W niniejszym wpisie startujemy z szalonymi latami osiemdziesiątymi. Ufam, że jesteście gotowi na małą podróż w czasie!

POLSKIE KOMEDIE LAT 80. – 6 tytułów, które koniecznie musisz zobaczyć!

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 12 801

4 maja 2021

CO Z TEGO WYCHODZI, GDY NAM „ZBÓJ” PO GŁOWIE CHODZI? Historie ze „zbójem” w tle!

Większość z nas słysząc słowo „zbój” widzi postawnego mężczyznę (zazwyczaj z brodą), o szemranej przeszłości, z którym spotkania należy unikać. Wielu z Was odwiedzając Polskę jadło także smakowity „placek po zbójnicku”. Czy znacie jednak najsłynniejszą piosenkę o zbójnikach, którą już w przedszkolu śpiewają polskie dzieci lub czy mieliście szansę doświadczyć czym jest „zbójnicki”? Nie wiem też, jak dobrze pamiętacie bohatera słowackich i polskich legend, czyli Janosika? Poniższy wpis powinien przynieść kilka podpowiedzi – zapraszamy do zbójnickiej lektury i odkrywania ile historii kryje w sobie to krótkie, lecz dynamiczne słowo.

CO Z TEGO WYCHODZI, GDY NAM „ZBÓJ” PO GŁOWIE CHODZI? Historie ze „zbójem” w tle!

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 406

3 kwietnia 2021

ZAJĄCZEK, KRÓLICZEK, KURCZACZEK, A MOŻE BARANEK? czyli które zwierzątko tak naprawdę symbolizuje Wielkanoc?

Święta Wielkanocne, choć dostojne i bogate w duchową symbolikę, mają swych sympatycznych „patronów”. Zazwyczaj spotkamy ich na kartkach, jako dekorację świątecznych stołów, w koszyczkach ze święconką lub po prostu, jako wiosenną ozdobę. O baranku, kurczaczku, zajączku i króliczku (nie wspominając nawet o kolorowych pisankach) – słyszał przecież każdy. Czy jednak dobrze rozumiemy symbolikę i znaczenie owych zwierząt w kontekście Świąt Wielkiej Nocy? Z przyjemnością podpowiemy, dlaczego właśnie te zwierzątka utożsamiamy z najważniejszymi świętami chrześcijan.

ZAJĄCZEK, KRÓLICZEK, KURCZACZEK, A MOŻE BARANEK? czyli które zwierzątko tak naprawdę symbolizuje Wielkanoc?

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 096

2 marca 2021

WIELKI POST I JEGO ZWYCZAJE

Według chrześcijańskiej tradycji Wielki Post oficjalnie rozpoczyna  Środa Popielcowa (Popielec), zwana w czasach staropolskich Wstępną Środą. W przeszłości, gdy nad ranem cichły zapustne zabawy, do domów wracały korowody przebierańców, by po krótkim odpoczynku na 40 dni wejść w okres ciszy i pokuty. W domach i we dworach od samego świtu starannie szorowano naczynia, usuwając z nich wszelkie ślady tłuszczu. W komorach zamykano mięso, smalce, miód, a czasem nawet i nabiał. Gdzieniegdzie też symbolicznie chowano lub umieszczano w skrzyniach instrumenty muzyczne. Wielki Post oznaczał bowiem czas umiaru i umartwienia, a także  przerwę od mięsa, zabaw i większych spotkań towarzyskich.

Współcześnie, trudno zauważyć już tak wyraźne przejście między karnawałem, a Wielkim Postem. Dynamika życia jest zupełnie inna, a i wiele tradycji związanych z tym szczególnym okresem dokonuje się głównie w obszarze religijnym – nie zamykamy bowiem lodówek i jako społeczeństwo, nie stajemy się wszyscy „wege”, nie chowamy do szaf gitar ani skrzypiec, nie polerujemy garnków, by symbolicznie pożegnać na 40 dni wszelaki tłuszcz. Istnieje jednak kilka pięknych i ciekawych praktyk, które robimy, a które wyróżniają ten okres na tle innych. O tychże zwyczajach będzie niniejszy wpis.

WIELKI POST I JEGO ZWYCZAJE

czytaj wpis

Jeden komentarz

liczba wyświetleń: 6 215

23 lutego 2021

JEDNOROŻEC, MIŚ USZATEK, PLASTUŚ CZY PIK-POK – TAKIE RZEŹBY TYLKO W ŁODZI! – symbole polskich miast cz. 8

Czy można o bardziej prosty i przewidywalny symbol miejski wpisany w herb niż ten łódzki? I nie martwcie się, nie ma tu żadnego haczyka. Główny emblemat miasta Łódź przedstawia bowiem łódź, umieszczoną na czerwonym polu, wzbogaconą o wiosło i jest najbardziej czytelną opowieścią o przeszłości i korzeniach, z jakich wyrasta miasto. Do centralnego motywu łodzi nawiązuje też miejskie motto – Ex navicula navis, co najprościej tłumaczy się z łaciny: „z łódeczki łódź” i daje świadectwo historii skromnej osady położonej na skraju lasu, która w szybkim tempie przeobraziła się w jedno z najbardziej rozwiniętych, zaludnionych i prosperujących miast Polski.

JEDNOROŻEC, MIŚ USZATEK, PLASTUŚ CZY PIK-POK – TAKIE RZEŹBY TYLKO W ŁODZI! – symbole polskich miast cz. 8

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 664

19 lutego 2021

„SPOTKAJMY SIĘ POD…” czy znasz 6 najpopularniejszych miejsc spotkań w Krakowie?

W Krakowie dużo się dzieje – oczywiście nie teraz, gdy pandemia rozpisała swój własny scenariusz. Normalnie jednak miasto tętni życiem – przyciągają kawiarnie i restauracje, teatry, muzea, kościoły, galerie, koncerty i wernisaże. Niesłabnącą popularnością cieszą sie spacery po plantach i brukowych, romantycznych uliczkach wokół Rynku. Czy wiecie już gdzie najczęściej umawiają się Krakowianie, by wspólnie ruszyć w dalszą drogę lub które miejsca sugerują na swój meeting point? Zazwyczaj w naszych lokalnych ustaleniach pojawia się kilka miejsc. Do najpopularniejszych należą: pomnik Adama Mickiewicza, Skarbonka, Głowa Mitoraja, Teatr Bagatela, Barbakan czy kładka Ojca Bernatka. Tym właśnie miejscom – świadkom naszych spotkań – poświęcimy niniejszy wpis. Przeczytajcie, by poznać ich historię.

„SPOTKAJMY SIĘ POD…” czy znasz 6 najpopularniejszych miejsc spotkań w Krakowie?

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 917

7 lutego 2021

NOWOROCZNE POSTANOWIENIA JĘZYKOWE A ZMIANA PODEJŚCIA, czyli co zrobić, by w końcu się udało?

Dla większości z nas Nowy Rok to nowa karta, a co za tym idzie nowe wyzwania, motywacje i właśnie postanowienia! Niestety według statystyk jedynie co 20. osoba w stu procentach dotrzymuje wszystkich wyznaczonych zobowiązań. Być może wynika to ze zbyt dużych oczekiwań i wymagań, które sobie stawiamy. Być może obszarów do usprawnień jest zbyt wiele, a być może wypunktowana lista tego, co zaczniemy robić lub od czego się powstrzymamy jest zwyczajnie niewłaściwa.

Jedno jest pewne – statystyki pokazują, że na ogromnej liczbie kart z postanowieniami pojawia się różnie sformułowana troska o język obcy. Jedni z nas rozpoczynają swą przygodę z nowym językiem, inni „ostatecznie” rozprawiają się z kwestią gramatyki, jeszcze inni „w końcu” powracają do porzuconej nauki. Znacie to? Jeśli tak, to na progu tego roku proponujemy nieco inne spojrzenie i podejście. Zamiast konkretnego językowego postanowienia pomyślcie o pracy nad cechami, które zbliżą Was do określonych celów – językowych i nie tylko. Poniżej trzy obszary, którym warto poświęcić uwagę – samodyscyplina, determinacja i elastyczność. Zapraszamy!

NOWOROCZNE POSTANOWIENIA JĘZYKOWE A ZMIANA PODEJŚCIA, czyli co zrobić, by w końcu się udało?

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 91

7 stycznia 2021

CO PRZYNIESIE NAM NOWY ROK? czyli przysłowie prawdę Ci powie cz. 2

Wszyscy zgodzimy się, że rok 2020 przejdzie do historii nie tylko ze względu na symboliczny charakter związany z okrągłą datą. Ten rok wiele nas nauczył, zmienił, pozwolił doświadczyć tego, co niewyobrażalne. Po części też zweryfikował i przemeblował wszystko to, co znaliśmy do tej pory – w biznesie, gospodarce, edukacji, podróżach i życiu prywatnym. Nie bez powodu z taką tęsknotą czekamy na Nowy Rok życząc sobie nawzajem nowej perspektywy, nadziei i normalności!

CO PRZYNIESIE NAM NOWY ROK? czyli przysłowie prawdę Ci powie cz. 2

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 19 201