Na pewno pamiętacie ze swojej szkoły początek lekcji, który prawie zawsze wyglądał tak samo. Nauczyciel zaczynał od sprawdzenia pracy domowej, potem zapisywał temat lekcji na tablicy, a następnie prosił o otwarcie podręczników na danej stronie. Połowa uczniów już w tym czasie przysypiała, a druga połowa jeszcze się nie obudziła. Nie idźcie tą drogą! Jeśli chcecie, żeby wasi uczniowie z przytupem weszli w nową lekcję, zainteresowali się tematem i zaangażowali w pracę, każde zajęcia zaczynajcie od krótkiej rozgrzewki.
Nie trzeba przeznaczać na nią dużo czasu. Wystarczy jedno kilkuminutowe ćwiczenie, które zaktywizuje uczniów i pobudzi rejony w mózgu odpowiedzialne za naukę języka. Dokładnie tak jak w sporcie – rozgrzewka umożliwia efektywny trening i pomaga uniknąć kontuzji… Do tego wprowadza przyjazną atmosferę tak ważną podczas uczenia się i integruje całą grupę.
W trakcie rozgrzewki możemy powtarzać materiał z ostatnich zajęć, wprowadzać do tematu nowej lekcji, ćwiczyć mówienie, słuchanie, czytanie lub pisanie. Poniżej jedenaście propozycji na krótkie ćwiczenia na dobry początek lekcji.
1. ROZGRZEWKA JAKO POWTÓRKA
Packa na słowa – na tablicy w różnych miejscach zapisujemy słowa, które uczniowie poznali na poprzedniej lekcji. Grupę dzielimy na dwie drużyny i każdej z nich przekazujemy plastikową packę na muchy. Następnie czytamy definicję i prosimy przedstawiciela drużyny o uderzenie packą we właściwy wyraz. Kto pierwszy, ten lepszy!
Worek skarbów – do nieprzezroczystego worka wrzucamy różne rekwizyty (elementy wyposażenia piórnika, owoce i warzywa, sztućce itp.). Jeśli wcześniej zrobiliśmy odpowiednie porządki i nie mamy przed uczniami tajemnic, możemy do tego ćwiczenia wykorzystać własną torbę J Każda osoba ma kilkanaście sekund na dotykanie przedmiotów i rozpoznanie ich po kształcie. Kiedy wszyscy z grupy dostaną szansę na zapoznanie się z zawartością worka, rozdajemy kartki, na których uczniowie zapisują nazwy przedmiotów. Możemy nagrodzić osobę, która prawidłowo zapisała najwięcej słów.
Kółko / krzyżyk – uczniów dzielimy na dwie grupy i każdej przydzielamy jeden symbol: kółko lub krzyżyk. Na tablicy rysujemy planszę o wymiarach 3 x 3 pola i wpisujemy w nie cyfry od 1 do 9. Pod każdym numerem kryje się zadanie gramatyczne lub leksykalne. Grupa podaje numer i próbuje odpowiedzieć na pytanie. Jeśli udzieli poprawnej odpowiedzi, stawia na danym polu swój symbol. Jeśli nie, pytanie przejmuje grupa przeciwna. Wygrywają ci, którzy jako pierwsi umieścili w linii poziomej, pionowej lub ukośnej trzy kółka lub krzyżyki.
2. ROZGRZEWKA JAKO WPROWADZENIE DO NOWYCH ZAJĘĆ
Co widzisz na obrazku? – pokazujemy uczniom zdjęcie lub ilustrację, która w jakiś sposób wiąże się z tematem zajęć. Dobrze, jeśli jest nietypowa, zabawna lub przyciąga uwagę (niewyczerpanym źródłem pomysłów jest strona z demotywatorami). Uczniowie na podstawie obrazka muszą odgadnąć temat lekcji, opisać ilustrację lub zrobić listę skojarzeń.
Słowo-klucz – na tablicy zapisujemy słowo związane z tematem zajęć i prosimy uczniów o wypisanie wyrazów rozpoczynających się od każdej litery tego hasła. Możemy też poprosić o przygotowanie w grupach mapy skojarzeń z danym słowem.
Komiks – z obrazka satyrycznego lub komiksu powiązanego z tematem lekcji usuwamy tekst (zwykle występujący w „chmurce”). Następnie prosimy uczniów o wymyślenie kwestii, jaką mogą wypowiadać postaci na ilustracji. Ćwiczenie może zakończyć konkurs na najzabawniejszy pomysł.
Rebus – wcześniej przygotowujemy rebus określający idiom lub wyrażenie związane z tematem lekcji. Uczniowie rozwiązują zagadkę, a następnie rozmawiają w parach o możliwym znaczeniu frazeologizmu i sytuacjach, w jakich go używamy.
3. ROZGRZEWKA JAKO ĆWICZENIE SPRAWNOŚCI
Mówienie. 10 pytań do… – uczniowie na karteczkach zapisują pytania, które chcieliby zadać swoim kolegom, nauczycielowi, idolowi itp. Następnie wrzucają karteczki do pojemnika. Nauczyciel miesza je i rozlosowuje pośród uczniów, którzy w parach na nie odpowiadają.
Słuchanie. Tytuł filmu – odtwarzamy krótki (najlepiej zabawny) filmik, do którego uczniowie muszą wymyślić tytuł lub dalszy ciąg. Możemy też poprosić ich o zapisanie trzech słów-kluczy, które najlepiej określają treść filmu.
Czytanie. Gdzie jest błąd? – rozdajemy uczniom tekst z podręcznika czytany na poprzedniej lekcji, w który wkradły się błędy (mogą to być błędne formy gramatyczne, zamienione słowa lub pomieszane fakty). Zadanie polega na jak najszybszym odnalezieniu wszystkich pomyłek.
Pisanie. Dyktando – uczniów dzielimy na pary. Jedna osoba z dwójki staje w końcu sali i odczytuje swojemu partnerowi tekst, który ten musi poprawnie zapisać. Wygrywa para, która skończyła jako pierwsza i nie popełniła żadnego błędu (jeśli nauczyciel nie zaakceptuje całego tekstu, para musi wspólnie odszukać błąd).
Jak zawsze ważne jest, żeby nasze rozgrzewki były różnorodne. Dzięki temu już na wstępie przegonimy nudę, ale też zaspokoimy potrzeby wszystkich typów uczących się. Do dzieła!
Autor: Paulina Kuc
Dobry wpis, sam uczę i z zaciekawieniem przeczytałem 🙂
Od pięciu lat walczę w szkole o wprowadzenie rozgrzewki językowej jako 5 minutowy początek każdej lekcji jęz.angielskiego. Neguje to dyrekcja i nauczyciele. Dużo by pisać jakich używają argumentów. Mój upór opieram na możliwości ich obalenia. Ostatni jaki słyszałem jest trudny do zwalczenia. Cel podstawy programowej to egzamin pisemny. W związku z tym rozgrzewka odpada na ostatni plan albo się ją wyklucza. Goni się podstawę z gramatyki i milionem słówek.90% uczniów uczęszcza na zewnętrzene wspomaganie. To jest skala całego kraju. Trudno temu zaradzić jezeli rodzice by chcieli żeby ich pociechy w końcu zaczeły mówić po angielsku. Sukcesem dla uczniów jest osiągnięcie umiejętności władania poznawanym językiem przez rok w przedszkolu i przez osiem lat podstawówki. Bariera językowa króluje i pozwala naszym dzieciom pogłebiać własne kompleksy.
Badania BENJA alarmują. MEN jest ciągle głuche. Socjologowie, psychologowie i lingwiści wraz z rodzicami dzieci szkół podstawowych powinni wytoczyć proces Ministerstwu Edukacji z żadaniem odszkodowania i ukarania winnych. Jest ku temu mnóstwo dowodów . Model rozgrzewki językowej w fachowych publikacjach jest znany od 1990 to już 30 lat bezmyślności MENu. Rodzic Zarządu Rady Rodziców.