Dzisiaj na warsztacie pojawi się kolejny przypadek, z którym uczniowie stykają się już na początku nauki i – jak to zwykle bywa z polskimi przypadkami – również ten może sprawić im nie lada problem. Jeśli bez kłopotów udało nam się wprowadzić biernik, nie unikniemy ich raczej przy dopełniaczu, który konkuruje o miano najbardziej frustrującej i trudnej do opanowania formy.
Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze i najważniejsze, dopełniacz w liczbie pojedynczej w rodzaju męskim ma dwie końcówki: -a oraz –u, dystrybucją których nie rządzą ścisłe reguły. Nawet jeśli pokusimy się o podanie uczniom kilku zasad, możemy być niemal pewni, że na kolejnych lekcjach pojawią się przykłady, które nijak się mają do zaproponowanych przez nas kryteriów. Frustracja uczniów gotowa! Wśród nauczycieli zdanie jest podzielone co do tego, czy podawać reguły, dlatego w tym temacie najlepiej jest posłuchać swojej intuicji.
Po drugie, dopełniacz występuje głównie jako zaprzeczenie biernika, a więc po tych samych czasownikach co wcześniej wprowadzony przypadek. Może to sprawiać, że zadowoleni z siebie uczniowie, którym udało się opanować poprawne tworzenie prostych zdań typu: Piję kawę czy Jem chleb muszą na nowo uruchomić swoją czujność.
Po trzecie, liczba mnoga nie ułatwia sprawy. Problemy typu: meczów czy meczy, celów czy celi są bliskie nawet rodzimym użytkownikom języka.
Od dopełniacza nie ma ucieczki!
Bo jak mówi jeden z rozdziałów podręcznika „POLSKI krok po kroku 2” – dopełniacz jest wszędzie! Używamy go w wielu kontekstach, dlatego pojawia się na każdym kroku. Tę jego „właściwość” możemy wykorzystać już przy zapoznawaniu uczniów z tą formą i zwrócić uwagę na to, że nawet na początkowym etapie nauki znają wyrażenia, w których występuje, np. do jutra, nie ma problemu czy idę do sklepu.
Jak jeszcze możemy ułatwić uczniom kontakt z dopełniaczem?
- Wprowadzajmy go powoli i dawkujmy kolejne konteksty użycia. Zacznijmy od negacji, potem przejdźmy do posesywności, niech po jakimś czasie pojawią się przyimki. Taki sposób spokojnego oswajania uczniów z „wszędobylskością” dopełniacza daje szansę na wiele powtórek i zapewnia dobre opanowanie tej formy.
- Uczmy na wybranym i ograniczonym zakresie słownictwa. Jeśli wprowadzamy negację przy okazji jedzenia, podsuwajmy uczniom ćwiczenia automatyzujące i komunikacyjne w tym samym temacie. Dzięki temu będą mieli okazję wielokrotnie natknąć się na te same przykłady, przez co szybciej zapamiętają, że mówimy: Nie lubię sera, ale Nie chcę soku. Taki pamięciowy sposób opanowania najpopularniejszych słów w dopełniaczu świetnie się sprawdzi.
- Pocieszajmy, że nawet Polakom dopełniacz czasem sprawia problem, ale w większości przypadków nie utrudnia to komunikacji. Niech śmiało kroczą tą drogą!
A poniżej praktyczne pomysły na ciekawe ćwiczenia dopełniacza:
W NEGACJI
Znikające przedmioty – na ławce rozkładamy różne przedmioty. Prosimy uczniów o zapamiętanie jak największej ilości rzeczy, a następnie o zakrycie oczu/odwrócenie się tyłem. Zabieramy jeden przedmiot i prosimy uczniów o powiedzenie, czego nie ma na stole. To samo zadanie możemy przeprowadzić przy użyciu słów zapisanych, a następnie zmazywanych z tablicy.
Malkontenci – prosimy uczniów o skonstruowanie dialogów między mamą a dzieckiem niejadkiem, optymistą i pesymistą, sprzedawcą a wybrednym klientem. Na koniec mogą odegrać scenki przed grupą.
PO CZASOWNIKACH
Bać się, szukać, potrzebować – przeprowadzamy burzę mózgów i do każdego z podanych czasowników dopisujemy przykłady. Następnie w parach rozmawiamy na temat tego, czego boją się dzieci, a czego dorośli, czego szukamy zwykle rano w domu, czego potrzebujemy do nauki polskiego itp. Możemy też poprosić uczniów o poszukanie w grupie osoby, która boi się najbardziej i najmniej, szuka w torebce tych samych rzeczy co my, a do nauki potrzebuje najwięcej technologicznych gadżetów.
Baba Jaga – pokazujemy uczniom ilustrację przedstawiającą jakąś postać (niekoniecznie Baba Jagę, może to być też fikcyjna osoba z wymyślonym przez nas imieniem), a wokół niej rysujemy/naklejamy obrazki, które posłużą nam do skonstruowania zdań z użyciem czasowników łączących się z dopełniaczem (np. używać telefonu komórkowego, słuchać rapu, pilnować młodszej siostry). Możemy powalczyć w grupach o skonstruowanie jak największej ilości poprawnych zdań z nową formą.
PO PRZYIMKACH
Palcem po mapie – do wykonania tego zadania potrzebna będzie mapa Polski, Europy lub świata, a w jeszcze ciekawszej wersji globus. Prosimy uczniów o zamknięcie oczu i wskazanie palcem przypadkowego miejsca (miasta, państwa, kontynentu…), a następnie dokończenie zdania: Na wakacjach jadę do…, bo chcę…
Wydarzenia kulturalne – na lekcje przynosimy różne przedmioty związane z miejscami, które można odnaleźć na kulturalnej mapie miasta, w którym uczymy. To mogą być ulotki, bilety, paragony, plakaty i inne pamiątki. Zadaniem uczniów jest wybór miejsc, które chcieliby odwiedzić w najbliższy weekend i/lub namówienie jednej osoby z grupy, by towarzyszyła im w tym wyjściu.
W OKREŚLANIU ILOŚCI
Przepisy – uczniowie indywidualnie lub w parach przygotowują listę składników, które potrzebne są do ugotowania ich ulubionej bądź narodowej potrawy (np. kilogram mąki, pół kilo sera itd.) Czytają swoją listę, ale nie zdradzają nazwy potrawy. Zadaniem grupy jest odgadnięcie, co planuje ugotować dana osoba lub wymyślenie własnego dania z podanych składników.
Inwentaryzacja – do wykonania tego zadania konieczne jest ujawnienie zawartości swoich toreb i plecaków. Uczniowie przeprowadzają „remanent” i spisują, ile rzeczy mają w sumie, np. 10 plecaków, 8 zeszytów, 5 cienkopisów itd.
POSESYWNOŚĆ
Loteria fantowa – uczniowie wrzucają do worka należące do nich przedmioty. Następnie nauczyciel losuje je, a grupa zgaduje, do kogo należy dana rzecz (To jest długopis Toma; To jest komórka Angeli…)
Pierwsze spotkanie – na dwukolorowych karteczkach uczniowie zapisują nazwy członków rodziny (mama, wujek, brat) i rzeczowniki będące określeniem osób (koleżanka, dentysta, profesor). Następnie dzielimy uczniów na trójki, wybieramy lidera i prosimy o wylosowanie czterech karteczek. Zadanie polega na odegraniu na forum grupy krótkiej scenki, w której lider musi przedstawić sobie dwie osoby, dbając o zasady savoir-vivre’u (To jest pan Roman – wujek mojego dentysty, a to pani Maria – matka mojej koleżanki). Nie bójmy się dziwnych połączeń!
Większość pomysłów pochodzi z „Podręcznika nauczyciela 1” autorstwa Joanny Stanek, który ukazał się w ramach serii „POLSKI krok po kroku”.
Autor: Paulina Kuc
Dodaj komentarz:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.