Gdybyśmy chcieli zrobić naszym studentom psikusa i skutecznie zniechęcić ich do nauki polskiego, moglibyśmy na przykład pokazać im tabelkę z miejscownikiem. Pewnie nawet tym maksymalnie zmotywowanym i dzielnym jak lwom zaświeciłaby się lampka alarmowa. Oczywiście pod żadnym pozorem nie możemy tego robić! Nie da się ukryć, że ilość końcówek do zapamiętania może przyprawić o szybsze bicie serca, ale znowu – to właśnie my możemy złagodzić ten szok i pomóc uczniom w miękkim lądowaniu „po drugiej stronie”.
Jak oswoić miejscownik?
czytaj wpisliczba wyświetleń: 7 422