Tag: gry

27 stycznia 2020

Gamifikacja czy grywalizacja? I o co w tym wszystkim chodzi?

Ostatni tekst na naszym blogu poświęcony był wypaleniu zawodowemu, które prędzej czy później dopada wszystkich nauczycieli. No może prawie wszystkich. Są wśród nas jednostki wyjątkowe, które czerpią odnawialną energię i niekończący się zapał z nieznanych nikomu źródeł. Niestety pozostaje to poza zasięgiem większości z nas. Mówiąc nas, mam na myśli nauczycieli pozbawionych magicznych mocy, których w trudnych sytuacjach trzyma przy życiu jedynie krążąca we krwi kofeina i wizja zbliżającej się przerwy. I jeśli takie trudne dni, kiedy nie mamy już ani siły, ani ochoty prowadzić kolejnych zajęć zdarzają się nam sporadycznie, to spieszę uspokoić, że wszystko z nami w porządku. To pewnie wina niskiego ciśnienia. O tym jak zły wpływ na samopoczucie Polaków ma niskie ciśnienie, wiedzą nawet nasi uczniowie. A jeśli tego jednak nie wiedzą, to warto ich odesłać do jednego z dialogów w naszym podręczniku, gdzie mogą przeczytać, że niskie ciśnienie powoduje migrenę i odbiera chęć do pracy. Ale nie o niskim ciśnieniu będzie ten tekst. Na szczęście. Raczej o tym, co może uratować od beznadziejności wszystkich walczących ze spadkiem ciśnienia, chęci do pracy i motywacji.

Gamifikacja czy grywalizacja? I o co w tym wszystkim chodzi?

czytaj wpis

Jeden komentarz

liczba wyświetleń: 2 799

24 września 2019

Wejść, przejść, dojść – o czasownikach ruchu z wyższego poziomu

Po zapoznaniu się z czasownikami ruchu uczniowie mają nieco czasu, żeby okrzepnąć. Mogą dobrze poczuć różnicę między iść a chodzić i wielokrotnie ćwiczyć ją w zdaniach. Mają też wiele okazji, żeby opanować niełatwą odmianę pójść w czasie przeszłym – jest to słowo, którego nie da się uniknąć w swobodnej konwersacji w języku polskim. Mimo że przez długi czas formalnie nie wprowadzamy innych czasowników ruchu, uczniowie doskonale wiedzą, co ich czeka – na każdym kroku słyszą przecież: już wyszedłem, zaraz przyjdę, kiedy dojedziesz… Dlatego, kiedy przychodzi czas na wejście (wejście!) na kolejny stopień wtajemniczenia, zwykle są go ciekawi i dobrze do tematu nastawieni.

Wejść, przejść, dojść – o czasownikach ruchu z wyższego poziomu

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 7 393

12 września 2019

Lekcja polskiego tylko po polsku – wskazówki nie tylko dla początkujących

Nawet jeśli sami jesteśmy przekonani do mówienia na lekcji tylko w języku polskim i nawet jeśli nasi uczniowie entuzjastycznie podchodzą do tego sposobu pracy, często nie umiemy sobie poradzić w konkretnych sytuacjach.  Mimo że staramy się mówić po polsku od początku i raczej nam się to udaje, zdarzają się momenty lekcji, w których nie wiemy, jak wytłumaczyć jakieś słowo i kusi nas, żeby po prostu przetłumaczyć je na inny język. Może się tak zdarzyć również na lekcji gramatycznej, kiedy łatwiej byłoby podać uczniom gotową formułkę w ich języku. Poniżej znajdziecie kilka praktycznych wskazówek, jak nie zboczyć z dobrze obranej ścieżki.

Lekcja polskiego tylko po polsku – wskazówki nie tylko dla początkujących

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 192

7 marca 2019

Jak uczyć czasu przeszłego? (część I)

Lubię, kiedy razem z uczniami docieramy do tego momentu kursu. Bo to znaczy, że szczęśliwie zbliżamy się do końca poziomu A1 i że pierwsze większe trudności już za nami. To znaczy też, że rozmowa wreszcie może stać się bardziej naturalna i że na początku lekcji bez obaw mogę już zapytać uczniów, co robili w weekend. Otwierają nam się nowe możliwości dla ćwiczeń komunikacyjnych i możemy poszaleć z zadaniami. Uczniowie też lubią ten moment, bo mają już w swoim słowniku wiele słów i czują, że znajomość reguł tworzenia czasu przeszłego jest im najzwyczajniej w świecie potrzebna.

Jak uczyć czasu przeszłego? (część I)

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 14 285

19 grudnia 2018

Koniugacje na wesoło

Kiedy ktoś narzeka na trudność języka polskiego, zwykle ma na myśli przypadki i mnogość końcówek rzeczownika. Tymczasem nasz język bogaty jest nie tylko w deklinację, ale również w koniugację, którą także należy opanować, by skutecznie porozumiewać się po polsku. Przestraszonym uczniom może pomóc porównanie do puzzli lub pociągu: do podmiotu należy doczepić czasownik w odpowiedniej formie, który warunkuje następnie postać rzeczownika (jednego lub więcej). Czasownik jest w tym wypadku lokomotywą – bez niego zdanie nie istnieje, a nasz metaforyczny pociąg nie ruszy z miejsca.

Koniugacje na wesoło

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 11 506