Kategoria: Dla nauczyciela języka polskiego

28 grudnia 2017

Jak skutecznie pracować z grupą o zróżnicowanym poziomie

Co widzimy oczyma wyobraźni, kiedy myślimy o grupie określanej mianem „trudnej”? Prawdopodobnie na pierwszym miejscu wymienilibyśmy to wszystko, co wiąże się z negatywnym stosunkiem naszych uczniów do nauki (zaangażowanie i chęć do pracy są im obce). Być może na drugim umieścilibyśmy, mówiąc oględnie, umiarkowany talent do uczenia się języków. Nie tak daleko w tyle znalazłby się fakt, że uczniowie, którzy wylądowali w jednej sali lekcyjnej, są na skrajnie różnym poziomie znajomości języka. Ta ostatnia sytuacja często sprawia, że opracowany plan zajęć można wyrzucić do kosza. Jedni się nudzą i ziewają, inni stresują i demotywują, lekcja się nie klei i nie toczy w dobrym tempie, a my czujemy się bezradni.

Jak skutecznie pracować z grupą o zróżnicowanym poziomie

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 2 725

20 grudnia 2017

Co zrobić, żeby nie zapomnieć, czyli o sile powtórki

Lubicie robić uczniom powtórki? Ja muszę przyznać, że nie bardzo. Najlepsze ćwiczenia już zwykle pojawiły się w trakcie zajęć, temat, wokół którego kręciły się zagadnienia gramatyczne i leksykalne został już wyczerpany, a ponadto czas na kursie językowym ucieka i chciałoby się maksymalnie go wykorzystać. Problemem może być też brak materiałów, bo jeśli podręcznik nie oferuje nam części powtórkowej, nie ma rady i trzeba samemu coś wymyślić lub posklejać w zgrabną kserówkę.

Co zrobić, żeby nie zapomnieć, czyli o sile powtórki

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 136

14 grudnia 2017

Zdobyć gramatyczne supermoce. O narzędniku

Przypadki  zajmują chyba pierwsze miejsce na liście straszaków skutecznie zniechęcających do nauki języka polskiego. Nawet jeśli nie chcą się do tego przyznać, boją się ich również początkujący nauczyciele, którzy sami dopiero co wyuczyli się na pamięć wszystkich końcówek i nie do końca wiedzą, jak sprawić, by w ich gąszczu nie zagubili się uczniowie. W internecie krążą zestawienia form liczebnika dwa, a ich ilość mrozi krew w żyłach tym najbardziej odważnym. Jednocześnie opanowanie przypadków jest sukcesem na miarę pokonania smoka wawelskiego przez Szewczyka Dratewkę. Swobodne posługiwanie się nimi staje się supermocą, a mówiący poprawnie po polsku zyskuje miano superbohatera.

Zdobyć gramatyczne supermoce. O narzędniku

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 3 529

12 listopada 2017

Sposób na milczka. Jak rozgadać uczniów (CZĘŚĆ II ćwiczenia)

Kiedy nauczycielowi języka polskiego przyjdzie stanąć przed wyzwaniem, jakim jest niechętny mówieniu uczeń, ma przynajmniej trzy wyjścia z tej jakże niekomfortowej sytuacji:
1. zdezerterować (z wielu względów jest to trudne i wymaga podjęcia pewnego ryzyka o nieprzewidzianych konsekwencjach)
2. zrezygnować (milczący uczeń i przygnieciony przez los nauczyciel to naprawdę żałosny widok)
3. zabrać się do pracy (wszak trening czyni mistrza, bez pracy nie ma kołaczy i – jak powiedział Thomas Edison – geniusz to 1% talentu i 99% potu)

Sposób na milczka. Jak rozgadać uczniów (CZĘŚĆ II ćwiczenia)

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 1 659

30 października 2017

Sposób na milczka. Jak rozgadać uczniów (CZĘŚĆ I)

A: Cześć, co słychać? B: Nic nowego. A: Co robiłeś wczoraj wieczorem? B: Spałem. A: Aha. Byłeś zmęczony? B: Trochę. A: Dużo pracowałeś? B: Nie. A: Może robiłeś pracę domową? B: Tak. A: Była trudna? B: Tak sobie. Znacie to ze swojego doświadczenia? Niemówiący uczniowie to mały koszmar nauczyciela. Jeśli zrozumieją pytanie, odpowiadają na nie zdawkowo, zwykle jednym słowem. Żeby wydusić z nich zdanie, trzeba się gimnastykować do ostatniej kropli potu. Mogą się nawet na nas obrazić za poddawanie ich tak wyszukanym torturom. Od jednego ucznia usłyszałam kiedyś (oczywiście w jego języku), że jestem wścibska i chcę za dużo wiedzieć. No cóż…

Sposób na milczka. Jak rozgadać uczniów (CZĘŚĆ I)

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 2 192

6 października 2017

Przełamujemy lody. Kilka pomysłów na pierwszą lekcję z nową grupą

Nauczyciel jest po trochu aktorem. Staje w sali lekcyjnej jak na scenie teatralnej, przed sobą ma mniejszą lub większą widownię, która widzi każdy jego ruch i ocenia każde słowo. Żeby ożywić swój spektakl i zaskarbić sobie przychylność publiczności, od czasu do czasu musi zrobić śmieszną minę, opowiedzieć dowcip, a nawet zatańczyć. Ma szczęście, jeśli widzowie w trakcie przedstawienia dobrze się bawią. Biada mu, kiedy widzi same ziewające twarze i zamykające się oczy – wtedy dotrwać do ostatniego aktu jest istną mordęgą. Nic dziwnego, że lekcja z nową grupą wywołuje w nim palpitacje serca, przyśpieszone tętno i suchość w ustach – nie wie przecież, kto czai się za drzwiami i czy nie zechce go pożreć. Co może mu przyjść wówczas na ratunek?

Przełamujemy lody. Kilka pomysłów na pierwszą lekcję z nową grupą

czytaj wpis

liczba wyświetleń: 18 565

13 września 2017

Czego tu się bać? O Skypie w nauczaniu

Jak to jest z tym internetem? Większość z nas, nauczycieli, ma konto na Facebooku, niektórym Instagram, Twitter czy Snapchat również nie jest obcy. W tramwaju w drodze do pracy odbieramy i odpowiadamy na maile, czytamy nagłówki najnowszych wiadomości, sprawdzamy pogodę na najbliższe dni, szczególnie kiedy zaplanowaliśmy z uczniami wycieczkę. Dzięki internetowi mamy kontakt z byłymi studentami z drugiego końca świata, składamy sobie życzenia urodzinowe i dowiadujemy się, gdzie teraz zapuszczają korzenie. Polecamy sobie ulubione filmy lub książki i warte uwagi artykuły. Jednak gdy dostajemy pierwszą propozycję prowadzenia lekcji przez Skype, długo się wahamy. Rozum podpowiada, że warto spróbować, ale serce nie słucha i ma ochotę uciec do tak dobrze znanej sali lekcyjnej i umorusane białą kredą od góry do dołu ukryć się za wysłużoną czarną tablicą (no, może nie aż tak, kolorowe pisaki też są w porządku).

Czego tu się bać? O Skypie w nauczaniu

czytaj wpis

Jeden komentarz

liczba wyświetleń: 1 168

5 września 2017

Po polsku od pierwszej lekcji? Tak, to możliwe!

Uczysz języka polskiego obcokrajowców? Ale znają już trochę polski, prawda? Nie? Uczysz od zera? To znaczy, że mówisz do nich po angielsku, tak? – pewnie wielu z nas, lektorów, słyszy podobne słowa za każdym razem, gdy przychodzi nam opowiadać o tym, czym się zajmujemy. I z pewnością wielu naszym rozmówcom otwierają się szeroko oczy ze zdumienia, gdy na ostatnie pytanie odpowiadamy przecząco.

Po polsku od pierwszej lekcji? Tak, to możliwe!

czytaj wpis

7 komentarzy

liczba wyświetleń: 23 823

5 września 2017

O małej pomocy dydaktycznej, która może uratować niejedną lekcję

W co powinien zainwestować lektor języka polskiego rozpoczynający swoją karierę? W zestaw podręczników?
W duże segregatory, gdzie będzie przechowywał materiały? Może w drukarkę i ksero? To wszystko jest ważne, ale na pierwszym miejscu powinna raczej znaleźć się pojemna torba, od której – owszem, nie oszukujmy się – będą bolały go plecy, ale która będzie dla niego niewyczerpanym źródłem pomocy dydaktycznych, nie tylko w sytuacjach awaryjnych.

O małej pomocy dydaktycznej, która może uratować niejedną lekcję

czytaj wpis

3 komentarze

liczba wyświetleń: 1 516