Wiosna, to idealny moment na wielkie porządki! Oprócz tych mieszkaniowych, namawiam Was do „odkurzenia” podstaw Waszej codziennej praktyki lektorskiej, które w zabieganym życiu codziennym można czasem stracić z oczu.
Macie tak czasem, że kuszeni wizją atrakcyjnych lekcji, które nadążają za nowoczesnymi trendami, zanurzacie się w odmętach Internetu w poszukiwaniach coraz to nowych pomysłów, które przełamią rutynę i umilą czas naszym kursantom, zapominając o tym co leży u podstawy dobrych zajęć? Proszę, nie pomyślcie, że jestem zwolenniczką nudnych lekcji, ale z doświadczenia wiem, że bezbłędna umiejętność stosowania prostych i sprawdzonych metod otwiera drzwi kreatywności.
Gdy więc czuję się przytłoczona nadmiarem pomysłów i możliwości, zagubiona we własnych materiałach, wracam na stabilny grunt – czyli do podręcznika nauczyciela. Odświeżenie jego treści może okazać się najlepszym krokiem do powrotu na właściwe tory nauczania.
Dlaczego do podręcznika nauczyciela warto wracać?
Podręcznik nauczyciela to przede wszystkim praktyczna instrukcja obsługi podręcznika studenta, gdzie wszystkie pomysły są dostosowane do poziomu wiedzy naszych uczniów i konkretnych zagadnień leksykalnych i gramatycznych, które wprowadzamy na zajęciach. Podręcznik wskaże nam logiczne związki między poszczególnymi jednostkami lekcyjnymi, podpowie jak urozmaicić zajęcia z korzyścią dla uczniów, dzięki czemu pomoże uniknąć żmudnego odhaczania ćwiczeń i rozwinie w nas umiejętność odpowiedniego doboru zadań.
Oto kilka przykładów treści z podręcznika nauczyciela serii POLSKI krok po kroku, które moim zdaniem zasługują na szczególną uwagę:
- propozycje rozgrzewek, które rozwiążą najbardziej zasupłane języki,
- pomysły na ćwiczenia wprowadzające do czytania i słuchania, będące kluczem do właściwego przeprowadzenia tych aktywności,
- wskazówki, w jaki sposób prosto i logicznie formułować polecenia,
- rozwiązania ćwiczeń, które ułatwią nam pracę,
- wskazówki, co uczeń powinien już przyswoić i czego używać, dzięki czemu cykl lekcji stanie się bardziej spójny,
- gry do kopiowania, idealne do utrwalenia materiału w luźnej atmosferze,
- listy uniwersalnych gier, które będą asem w rękawie nauczyciela.
Zapoznanie się z tymi materiałami to inwestycja w nasze lekcje. Może nie od razu, ale w ostatecznym rozrachunku skróci to czas ich przygotowania, a co najważniejsze pomoże nam znaleźć równowagę między uspokajającą rutyną a orzeźwiającą innowacyjnością.
Garść inspiracji, które sprawdzą się na każdej lekcji
Na koniec przedstawię Wam kilka uniwersalnych opcji z podręcznika nauczyciela, które na stałe możemy schować do naszego lektorskiego rękawa, wykorzystując w odpowiednim momencie.
Te powszechnie znane gry podręcznik nauczyciela do serii „POLSKI krok po kroku” prezentuje w kontekście nauczania języka polskiego, a ja pozwoliłam sobie dorzucić jeszcze coś od siebie 😉
Kółko-krzyżyk – coś prostego i emocjonującego
Jest to idealna aktywność na szybki przerywnik, który ożywi atmosferę lub na powtórzenie wprowadzonego słownictwa czy zagadnień gramatycznych.
Kratki do gry możemy szybko narysować na tablicy, a klasę podzielić na drużyny. Gra sprawdzi się również w parach na kartkach papieru. Puste pola w kratkach uzupełniamy według potrzeby, czyli zgodnie z tym, co chcemy przećwiczyć w ramach tematu lekcji, na przykład:
- cyframi od 0 do 9, jeśli wprowadzamy liczebniki;
- ilustracjami tyczącymi wybranego tematu, np. przedstawiającymi potrawy, pojazdy, meble czy ubrania – narysowane odręcznie przez nauczyciela czy ucznia wpłyną korzystnie na proces zapamiętywania;
- przymiotnikami w stopniu równym (np. gorący, luźny, duży, dobry, zły, ładny, łatwy, ciężki, znany).
Aby zaznaczyć kółko lub krzyżyk na danym polu, gracze powinni odpowiednio podać nazwę liczebnika, nazwać przedmiot, a w trzecim przypadku podać stopień wyższy albo najwyższy przymiotnika. Podkreślmy, że ilość możliwości jest tu praktycznie nieskończona. W przypadku przymiotników zadaniem mogłoby być też zbudowanie zdań lub podanie antonimów: gorący – zimny, luźny – obcisły, itd.
Krzyżówka – coś aktywizującego
Tworzymy krzyżówkę tematyczną na tablicy wspólnie z uczniami. Po zapisaniu pierwszego słowa przez nauczyciela uczniowie dopisują kolejne słowa pionowo lub poziomo. Słowa oczywiście powinny się łączyć. Następnie możemy podzielić klasę na drużyny, których zadaniem będzie formułowanie definicji-zagadek do znajdujących się w krzyżówce słów. Drużyna, która pierwsza odgadnie, o które słowo chodzi, otrzymuje punkt.
Kalambury – coś na przełamanie barier językowych
Uczniowie pokazują lub rysują na tablicy słówka, wyrażenia lub idiomy przygotowane przez nauczyciela. Możemy przygotować zestaw jakichś uniwersalnych karteczek, który będziemy mieć gdzieś pod ręką. Zagadki do kalamburów mogą przygotować też sami uczniowie, wybierając słówka ze swoich zeszytów. Tu odsyłam was do tekstu na temat kalamburów, który ukazał się już na naszym blogu.
Kostki do gry – coś na koncentrację i poprawną wymowę
Na sześciu ściankach standardowej kostki do gry znajdują się oczka. Dobrze jest mieć w zanadrzu kilka kostek do gry – najlepiej dla każdej pary uczniów. Do ilości oczek możemy przyporządkować konkretne formy gramatyczne lub słówka. Najlepiej zapisać na tablicy ich znaczenie, np.
- ćwicząc koniugację czasowników, zapisujemy: jedno oczko – ja, dwa oczka – ty, trzy oczka – on \ ona \ ono, cztery oczka – my, pięć oczek – wy, sześć oczek – oni \ one. Jeśli trenujemy na przykład czasownik jeździć, po rzucie kostką uczeń mówi: sześć – oni\one jeżdżą, cztery – my jeździmy, itd.
- podobnie ćwicząc zaimki dzierżawcze, zapisujemy: jedno oczko – mój, dwa oczka – twój, trzy oczka – jego \ jej, cztery oczka – nasz, pięć oczek wasz, sześć oczek – ich. Możemy polecić uczniom, żeby po rzucie kostką oprócz podania odpowiedniej formy dodali do niej też jakiś rzeczownik, czyli: jedno oczko – mój plecak, pięć oczek – wasz kolega, itp.
Czytaj mi z ust – coś na rozluźnienie i uruchomienie wyobraźni
Gra polega na odgadywaniu słówek na podstawie ruchu warg. Dla ułatwienia możemy ograniczyć zakres słownictwa – np. tylko owoce albo tylko komplementy. Możliwości jest wiele. Uczniowie indywidualnie wybierają słówka z wyznaczonego zakresu. Kto pierwszy odgadnie słówko, o które chodzi, otrzymuje punkt.
Powyższe przykłady to tylko kropla w morzu wiedzy, dlatego gorąco zachęcam, aby sięgać po więcej i zaglądać do tak pomocnych publikacji, jakimi są podręczniki nauczyciela, żeby wypracować sobie swój własny zestaw „ratunkowy”.
Posiłkowanie się książką nauczyciela na zajęciach powinno nam wejść w krew! W gruncie rzeczy zadanie nauczyciela w trakcie lekcji polega na animowaniu, elastycznym dopasowaniu się do potrzeb ucznia, a do tego niezbędna jest dobra znajomość całej struktury podręcznika i powiązań między lekcjami oraz praktyczne podejście do gramatyki. Publikacje tego typu pomogą nam spełnić te warunki.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was, by tej wiosny popracować nad swoją relacją z podręcznikiem nauczyciela i krok po kroku odkryć jego potencjał jako solidnej podstawy w pracy nauczycielskiej.
Autorka: Magdalena Wyglądacz
Dodaj komentarz:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.