Co zrobić, gdy motywacja do nauki języka spada?

Gdy za oknem szaro i zimno, gdy motywacja do nauki języka i wszelkich dodatkowych aktywności niebezpiecznie spada, gdy nawet kawa traci swe cudowne właściwości, a lista zaległych spraw drastycznie rośnie może zdarzyć się tak, że dopadła Cię listopadowa chandra.

I tutaj mała podpowiedź: SPOKOJNIE! Chandra to zjawisko przejściowe i jak przyszła, tak minie. Jak jednak przetrwać i nie stracić potencjału tych jesiennych tygodni? Jak skutecznie zadbać o swój nastrój, język i wszystkie dobre postanowienia, które nam towarzyszą? Przedstawiamy kilka sugestii:

PAMIĘTAJ, ŻE TO MA SENS!

Spadek motywacji ma różne przyczyny i zdarza się praktycznie każdemu. Czasem powodem jest przemęczenie, monotonia lub pierwsze pojawiające się porażki. Czasem to po prostu wynik pogody, która w Polsce może być trudna, szczególnie dla gości  z południa Europy. Czasem jednak zdajemy się gubić sens podjętych działań. I tutaj nasza rada – zaplanuj jeden wieczór lub popołudnie sam ze sobą i przeanalizuj swoje dotychczasowe kroki. Przywołaj wszystkie chwile/motywy/osoby, które popchnęły Cię do decyzji o nauce języka polskiego i przypomnij sobie, z jak wielkim zapałem zaczynałeś! Jako drugi krok, zdefiniuj to, co już osiągnąłeś i uciesz się ze swoich sukcesów. Po trzecie zdiagnozuj swoje obecne położenie. Wypisz na kartce wszystko, co Ci przeszkadza i co Cię blokuje. Analiza tych obszarów pomoże odzyskać balans i wrócić na właściwy tor. Pomoże też ponownie uwierzyć w cel, który choć daleki, będzie osiągalny.

ZWOLNIJ

Choć terminarz roku akademickiego nie przewiduje dłuższych przerw, doświadczenie podpowiada, że małe wakacje mogą działać cuda. Proponowana praktyka, może budzić kontrowersje, jednak naprawdę pomaga! Gdy czujesz przemęczenie i zwyczajny przesyt, a Twoją jedyną motywacją do uczestnictwa w zajęciach jest opłacony kurs i zainwestowane pieniądze, daj sobie zielone światło. Odpuść jedne zajęcia, lecz w tym czasie zaplanuj coś wyjątkowego lub zwyczajnie odpocznij. Ważne, by była to świadoma decyzja, a nie efekt nieprzygotowania i omijania lekcji. Możesz wybrać się do kina, np. na polską komedię (właśnie na ekrany kin weszła 3 część świątecznego hitu „Listy do M”) lub spędzić ten czas z kimś, kogo lubisz! Taki zabieg przypomni, że nauka nie jest przymusem, lecz Twoją inwestycją. Że tak naprawdę CHCESZ to robić, a nie, że musisz.

RÓŻNORODNOŚĆ

Szczególnie w nauce języka, która jest procesem, ważna jest różnorodność. Zmień swoje metody! Czasem niewielkie usprawnienie przynosi największe owoce, dlatego radzimy PRZEANALIZUJ SWOJE NAWYKI. Jeśli np.:

  • nowych słówek uczysz się wieczorem, przenieś to na rano! Pamiętaj, że okres jesienno-zimowy w Polsce znacznie skraca dzień, a nic nie daje tak wiele jak naturalne światło!
  • wiesz, że pokona Cię lenistwo, bądź sprytniejszy! Zaplanuj swoje powtórki z wyprzedzeniem. Poświęć dłuższą chwilę na opracowanie materiału, a później tylko konsekwentnie realizuj plan.
  • odrabiasz pracę domową bezpośrednio przed zajęciami, spróbuj zaraz po nich. Będziesz mile zdziwiony!
  • zawiesiłeś większość swoich dobrych zobowiązań, jak np. czytanie książek w języku polskim – wróć do nich! Jeśli zrobisz to już dziś, wygrałeś dodatkowy dzień!

ZACZNIJ ZNÓW MARZYĆ

Jesień to najlepszy czas na wydobycie z kufra wszystkich marzeń, planów i pomysłów. Gdy forma do realnej pracy spada, przed każdym spotkaniem z językiem przywołaj w myślach historię o tym, jak dobrze będzie za parę miesięcy. Jak realnie użyjesz języka przy okazji swych podróży, jak długie będą wakacje po zdanym egzaminie, jak fajnie będzie wyglądać nad łóżkiem ramka ze zdobytym certyfikatem!

WYMÓWKI

Wypisz wszystkie swoje wymówki, które zdążyłeś już dobrze poznać i zaprosić do swojego życia i… dla każdej z nich znajdź przynajmniej 3 kontrargumenty! Sam bądź dla siebie adwokatem. Inny obrońca nie jest tu potrzebny.

Nade wszystko pamiętaj jednak, że nauka języka to droga, na której, jak w życiu, zdarzają się różne momenty, przestoje, wypadki czy objazdy! Najważniejsze jednak, by nie ustawać i z różną dynamiką, ale wciąż, poruszać się do przodu. Trzymamy mocno kciuki!

 

Autor: Iwona Huber

Dodał epolish w dniu 09-12-2017 · Opublikowano w kategorii Lifestyle
Udostępnij ten post

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *