2023 – ROK WISŁAWY SZYMBORSKIEJ

To będzie opowieść o noblistce i Krakowiance, bowiem z Krakowem łączy się życie i twórczość Wisławy Szymborskiej, wybitnej poetki, która słowem czarowała rzeczywistość. Z wielką przyjemnością przybliżamy Wam tę piękną i zasłużoną dla Polski postać, o której w 1996 roku usłyszał cały świat.

KIM BYŁA POLSKA NOBLISTKA?

Wisława Szymborska przyszła na świat 2 lipca 1923 roku w folwarku Prowent pod Kórnikiem (Wielkopolska). Gdy miała kilka lat, jej rodzina przeniosła się do Krakowa, z którym poetka i eseistka była związana przez całe życie. Podczas II wojny światowej uczestniczyła w potajemnym nauczaniu, które zakończyła zdaną maturą w 1941 roku. W 1945 roku zadebiutowała w krakowskim „Dzienniku Polskim” wierszem „Szukam słowa”.

 

Pani Wisława jest autorką trzynastu tomów poetyckich, laureatką literackiej Nagrody Nobla, została uhonorowana najwyższym odznaczeniem państwowym − Orderem Orła Białego, a jej wiersze przetłumaczono na ponad czterdzieści języków.

POETYCKI ŚWIAT PANI WISŁAWY

Jako osoba Wisława Szymborska odznaczała się inteligencją, skromnością i olbrzymim poczuciem humoru. Posiadała wyjątkowy dar przenikania i nazywania otaczającej ją rzeczywistości. W jednej z rozmów radiowych określiła swój los poetki, jako „nieustanne szukanie słów”, zaś proces twórczy porównała do wydobywania kształtu rzeźby z kamienia…

Dziennikarze i świat mediów określali ją, jako nieuchwytną – unikała bowiem szumu wokół swojej osoby. Niewiele mówiła też o swym życiu prywatnym, uważała, że taka wiedza jest kompletnie niepotrzebna innym, obcym dla niej osobom.

Poezja Wisławy Szymborskiej zadziwia prostotą, w której jest miejsce zarówno dla ironii i żartu, jak i dla refleksji nad światem i egzystencją człowieka. I choć znana jest głównie z poezji, w skład jej twórczości wchodziły też  felietony i eseje, krytyka literacka, tłumaczenia literatury francuskiej, ilustrowanie książek, a także tzw. wyklejanki-kolaże, z których robiła pocztówki, wysyłane do znajomych.

 

LITERACKA NAGRODA NOBLA

Padał śnieg, siedziałam wówczas na lekcji polskiego, był 10 grudnia 1996 roku, a Pani Wisława Szymborska, mistrzyni pióra i subtelnego humoru, odbierała właśnie Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Została wyróżniona za całokształt twórczości, a zwłaszcza „za poezję, która z ironiczną precyzją odsłania prawa biologii i działania historii we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”. Odbierając nagrodę, przyznała, że najbardziej ceni dwa małe słowa: „nie wiem”. Jakże wiele to mówi o stanie jej ducha i poetyckich poszukiwaniach…

Ta nagroda okazała się rewolucją nie tylko w naszym kraju, lecz przede wszystkim w cichym życiu poetki. Nagle, praktycznie z dnia na dzień, Wisława Szymborska przytoczona nawałem telefonów, listów i dziennikarzy, chcąc uchronić swoją prywatność zatrudniła na stanowisku sekretarza Michała Rusinka. Jego pierwszym poczynaniem było ponoć ucięcie kabla wciąż dzwoniącego telefonu, przez co od razu wkupił się w łaski leciwej już Pani. Nowozatrudniony pomocnik miał towarzyszyć noblistce przez trzy miesiące. Jak się okazało – został z Szymborską  ponad 15 lat.

***

Wisława Szymborska zmarła w wieku 88 lat 1 lutego 2012 roku w Krakowie. Pochowano ją na Cmentarzu Rakowickim. Jej pogrzeb zgromadził wielu ludzi kultury, a także przedstawicieli władz państwowych i – przede wszystkim – wielbicieli jej poezji. W dniu jej pogrzebu, 9 lutego w południe, z krakowskiej Wieży Mariackiej zamiast hejnału odegrana została melodia Andrzeja Mundkowskiego skomponowana do wiersza noblistki „Nic dwa razy”.

Wszelkie informacje na temat obchodów 100-lecia urodzin artystki, a także jej poezji znajdziecie na stronie Fundacji promującej spuściznę noblistki. 

Kończąc tę opowieść oddajmy głos tej wyjątkowej osobie. Niech po raz kolejny ożyją słowa, które tak bardzo kochała.

„Miłość od pierwszego wejrzenia”

Oboje są przekonani,
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
ale niepewność piękniejsza.

Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej,
nic między nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na których mogli się od dawna mijać?

Chciałabym ich zapytać,
czy nie pamiętają –
może w drzwiach obrotowych
kiedyś twarzą w twarz?
jakieś „przepraszam” w ścisku?
głos „pomyłka” w słuchawce?
– ale znam ich odpowiedź.
Nie, nie pamiętają.

Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego czasu
bawił się nimi przypadek.

Jeszcze nie całkiem gotów
zamienić się dla nich w los,
zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.

Były znaki, sygnały,
cóż z tego, że nieczytelne.

Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramię?
Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?

Były klamki i dzwonki,
na których zawczasu
dotyk kładł się na dotyk.
Walizki obok siebie w przechowalni.
Był może nawet pewnej nocy jednakowy sen,
natychmiast po zbudzeniu zamazany.

Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.

Zdjęcia:

Autorka: Iwona Huber

 

Dodał epolish w dniu 21-04-2023 · Opublikowano w kategorii Lifestyle, O Polsce
Udostępnij ten post
Światowa kuchnia polska

W kuchni każdego kraju znaleźć można potrawy, których nazwy są kontrowersyjne, dziwne i często nieadekwatne do samych potraw. Takie też Read more

8 wakacyjnych sposobów by skutecznie uczyć się języka polskiego i nie… odpuścić!

Najważniejszą kwestią w nauce języka obcego jest motywacja. Bez entuzjastycznego i konsekwentnego podejścia bardzo trudno o rezultaty, szczególnie, gdy nasze Read more

Krótka historia najsłynniejszego polskiego chrząszcza

Każdy Polak, już od najmłodszych lat, z dumą recytuje pierwszy wers wiersza Jana Brzechwy pt. Chrząszcz. Ponoć ten zabawny utwór Read more

Dodaj komentarz: