„Łąka życia, tu leżą uczniowie w mundurkach, przeto ten cmentarz jak szkoła, najdziwniejsza szkoła, w której dzieci (…) nauczają siwych ludzi o tym, że ze śmierci ofiarnej wyrasta życie.”
Kornel Makuszyński
Jest takie miejsce szczególne, które choć poza obecnymi granicami naszego kraju, jest ojczyzną. Miejsce, w którym cisza i historia przemawiają o wiele mocniej niż dziesiątki podręczników. To miejsce, to fragment Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie, zwany Cmentarzem Orląt Lwowskich, na którym spoczywają polscy Bohaterowie – nasi rodacy – Ci, którzy nie mając skrzydeł, odważnie wznieśli swój lot w obronie ojczyzny i wartości. Na progu listopada, gdy naturalnie myślimy o bliskich zmarłych i odwiedzamy cmentarze, przeczytajcie historię młodych, dzielnych obrońców i ich wymownej mogiły.
CMENTARZ ŁYCZAKOWSKI
Jedno z piękniejszych powiedzeń mówi, że „jeśli chcesz naprawdę poznać historię miasta czy ziemi, idź na cmentarze….” i taka będzie ta opowieść – niczym jesienny spacer po mieście dla Polaków wyjątkowym – ukochanym Lwowie, dla wielu określanym bliźniaczym miastem Karkowa…
Warto przypomnieć, iż Lwów – obecne miasto Ukrainy, był w okresie zaborów jednym z najważniejszych ośrodków nauki, oświaty i kultury polskiej oraz centrum politycznym i stolicą Galicji. W okresie międzywojennym zaś trzecim pod względem liczby ludności (po Warszawie i Łodzi) miastem Polski oraz stolicą województwa. Po II wojnie światowej, gdy układ świata przybierał nowy charakter, polscy mieszkańcy Lwowa zostali różnymi sposobami przymuszeni do wyjazdu na tereny Rzeczypospolitej Polskiej w powojennych granicach, a ich miejsce zajęła głównie ludność z głębi ZSRR oraz Ukraińcy wysiedlani z Polski.
Cmentarz Łyczakowski znajduje się we Lwowie przy ulicy Miecznikowa 33 (dawnej ulicy św. Piotra), jego powierzchnia wynosi ponad 42 ha oraz mieści blisko 300 tysięcy mogił. Ta wyjątkowa nekropolia powstała w 1786 roku z przeznaczeniem dla mieszkańców Śródmieścia i IV dzielnicy miasta. Z uwagi na fakt, iż w Śródmieściu mieszkali najzamożniejsi obywatele, a dość duża odległość cmentarza od regularnej zabudowy zapewniała możliwość jego ciągłego rozszerzania, nowe miejsce pogrzebowe nabrało charakteru głównej reprezentacyjnej nekropolii Lwowa i ten status zachowano do dziś.
Z uwagi na fakt, iż Lwów był miastem zamożnym, sprzyjało to wznoszeniu kosztownych grobowców i kaplic cmentarnych. Cmentarz Łyczakowski obok Parku Stryjskiego był jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc spacerowych miasta. Na cmentarz szło się nie tylko po to, by odwiedzić groby bliskich, ale także na spacer wspomnieniowy. Przy głównych alejach grzebano zasłużonych dla kultury, nauki, oświaty i polityki, więc spacer alejami Łyczakowa był także praktyczną lekcją historii.
Na szczególną uwagę zwraca samo położenie cmentarza oraz falistość jego terenu. Spacerując po Łyczakowie ma się wrażenie, że sama przyroda ułożyła się tu na kształt mogiły – raz wznosi się, raz gwałtownie opada. Ówcześni ogrodnicy, a zwłaszcza zarządca uniwersyteckiego ogrodu botanicznego Karol Bauer, znakomicie wykorzystali ten teren do wytyczenia cienistych alei, dróg i ścieżek, pomiędzy którymi usytuowano ponad 80 pól grobowych, obramowanych zielenią specjalnie zasadzonych tu drzew i krzewów.
Mówi się także, że cmentarz jest jedną z najpiękniejszych w Europie podniebnych galerii – pełną rzeźb o wysokiej wartości artystycznej przedstawiających postacie zasmuconych aniołów, kobiet obejmujących sarkofagi, boleściwych płaczek, a także przeróżne kreacje symbolizujące ból, żal, smutek oraz chrześcijańskie wyobrażenia pociechy, ukojenia, wiary, nadziei i miłości. Należy także wspomnieć o monumentalnych kaplicach i rodzinnych grobowcach, które uśpione w czasie nawiązują do dawnej świetności ich lokatorów.
Obecnie cmentarz Łyczakowski ma status muzeum i nowe pochówki mogą odbywać się tylko za specjalnym zezwoleniem dyrekcji cmentarza. Odwiedzając to miejsce warto poszukać mogił Polaków, m.in. grobów: Marii Konopnickiej, Stefana Banacha, Artura Grottgera, Władysława Bełza, Juliana Ordona, Antosia Petrykiewicza, Lwowskich Orląt i wielu innych…
SŁÓW PARĘ O LWOWSKICH ORLĘTACH
W historii naszego kraju są takie walki, które stają się legendą i symbolem wyjątkowego bohaterstwa ich uczestników. Tak stało się z obroną Lwowa na początku XX wieku, w której swego męstwa i poświęcenia dowiedli bardzo młodzi ludzie, nazwani Lwowskimi Orlętami.
Mianem Orląt Lwowskich określa się młodych mieszkańców Lwowa, którzy wobec braku we Lwowie polskich oddziałów wojskowych, w listopadzie 1918 bronili miasta przed oddziałami wojsk ukraińskich. W skład ochotniczych formacji polskich wchodzili uczniowie, studenci, robotnicy, urzędnicy, chłopcy i dziewczęta. Walczono najpierw praktycznie gołymi rękami, później – przejętą od przeciwnika bronią. Odwagę młodych żołnierzy wspomagał spryt i świetna znajomość terenu. Za najmłodszego uczestnika walk uznaje się Jasia Kukawskiego mającego 9 lat. W sumie w walkach po stronie polskiej brało udział ponad 6 tysięcy osób, spośród których blisko 1,5 tysiąca nie przekroczyło 17. roku życia (!). Jeden z uczestników, 13-letni Antoni Petrykiewicz został najmłodszym w historii kawalerem Orderu Virtuti Militari.
Pierwszy etap konfliktu zakończył się po trzech tygodniach. Z odsieczą przybyły wtedy do Lwowa wojska dowodzone przez płk. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza i wyparły Ukraińców z miasta. Latem 1920 roku, małoletni walczyli też na przedpolu miasta z Armią Czerwoną w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
W uznaniu bohaterskiej postawy i zasług mieszkańców Lwowa dla Polski miasto zostało – jako jedyne w Polsce – udekorowane przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego Krzyżem Virtuti Militari. Uroczystość odznaczenia Lwowa odbyła się 11 listopada 1920 przed kolumną Adama Mickiewicza.
CMENTARZ ORLĄT LWOWSKICH
Skierujmy teraz nasze kroki do miejsca pochówku walecznych bohaterów, których w momencie walk chowano w prowizorycznych grobach w okolicach poszczególnych punktów oporu (w ogrodach Politechniki Lwowskiej czy na terenach innych szkół). Dopiero po zakończeniu walk władze podjęły decyzję o ekshumacji ciał i przeniesieniu ich na specjalnie wydzielony obszar cmentarza. W 1921 roku rozpisano konkurs na mauzoleum obrońców Lwowa. Zwycięski okazał się projekt studenta Politechniki Lwowskiej – Rudolfa Indrucha.
Cmentarz Obrońców Lwowa, zwany również Cmentarzem Orląt Lwowskich, znajduje się we wschodniej części Cmentarza Łyczakowskiego, na stokach wzgórz i jest jego autonomiczną częścią. Znajdują się na nim mogiły uczestników bitwy o Lwów i Małopolskę Wschodnią, poległych w latach 1918–1920 lub zmarłych w latach późniejszych.
Cmentarz po wzniesieniu był okazały i podniosły. Na cały kompleks składała się stojąca na najwyższym wzniesieniu Kaplica, katakumby poniżej niej oraz Pomnik Chwały z trzema pylonami połączonymi kolumnadą składającą się z dwunastu kolumn. Przed pomnikiem, który był wejściem na cmentarz stały dwa lwy z zapisanymi na tarczach bardzo wymownymi słowami. Pierwszy miał herb Lwowa i napis „Zawsze Wierny”, drugi herb Rzeczypospolitej i napis „Tobie Polsko”. Niestety w 1971 roku kompleks cmentarny został dotkliwie zniszczony przez sowieckie czołgi, a lwy zostały usunięte.
I choć sama historia tej części nekropolii jest bolesna i trudna – uwikłana w liczne narodowe i polityczne spory – samo miejsce napełnia obecnie spokojem i wzruszeniem.
Ważną datą we współczesnej historii (poprzedzoną licznymi dyskusjami i negocjacjami między władzami Polski i Ukrainy) był dzień 24 czerwca 2005 roku, kiedy to odbyło się uroczyste otwarcie odbudowanego cmentarza Orląt z udziałem głów państw – prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Wiktora Juszczenki. Polski prezydent wypowiedział wówczas poruszające i ważne słowa: „Cmentarz Orląt Lwowskich jest miejscem szczególnym, jego burzliwe losy wpisują się w splątaną historię miasta i w historię trudnych relacji między Polakami i Ukraińcami w minionym wieku. Spoczywają tu prochy uczestników walk polsko-ukraińskich, w większości młodzieży, która oddała swe życie za przynależność Lwowa do tworzącej się wówczas niepodległej Polski. Zderzyły się wtedy ze sobą dwa pragnienia, dwa patriotyzmy, dwie narodowe dumy. My, współcześni Polacy, pochylamy dziś nisko głowy przed ofiarą Orląt Lwowskich. Składamy im hołd, poruszeni ich bohaterstwem, poświęceniem, żarliwym oddaniem narodowej sprawie”.
Nad cmentarzem dominuje, dziś odrestaurowana, położona na szczycie wzniesienia kaplica Obrońców Lwowa, zbudowana w kształcie rotundy, której poświęcenie odbyło się we wrześniu 1924 roku. Poniżej znajdują się katakumby, w których spoczywają bohaterowie polegli w pierwszych listopadowych dniach 1918 roku oraz na różnych frontach wojny z Ukraińcami i bolszewikami. Imponujące wrażenie robi także Pomnik Chwały, łukowa glorieta złożona z trzech pylonów oraz dwunastu kolumn, która okalała cmentarz od strony dzielnicy Pohulanka. Na całość kompleksu składają się także:
- Mogiła Pięciu Nieznanych z Persenkówki – wykonana z czerwonego, polerowanego marmuru, zajmuje centralne miejsce. Przedwojenna inskrypcja brzmiąca: “Nieznanym bohaterom poległym w obronie Lwowa i Ziem Południowo-Wschodnich” została ostatecznie zastąpiona napisem na płycie głównej: “Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę”.
- Pomnik lotników amerykańskich
- Pomnik Francuzów
- Grób Nieznanego Żołnierza
- Mogiły uczestników walk – dowódców, generałów, walczących
Cmentarz Orląt Lwowskich, Kaplica, katakumby, Mogiła Pięciu Nieznanych z Persenkówki
Największe wrażenie robią jednak stoki pagórka pokrytego tysiącem jednakowych krzyży z biało-czerwonymi wstęgami. Przechodząc alejkami wypisane na tabliczkach daty i imiona unaoczniają młody wiek Orląt i potęgują wrażenie, że cmentarz w zasadzie mógłby być niejedną szkołą…
Mamy nadzieję, że gdy sytuacja związana z pandemią uspokoi się na tyle, by wznowić podróże – odwiedzicie to ważne dla Polaków miejsce. Mały skrawek naszej ojczyzny, który nie boi się próby czasu…
Autor: Iwona Huber