Czerwiec to miesiąc szczególnie długich dni i ciepłych, pachnących wieczorów. To także czas radości związanej z witaniem lata i rozpoczęciem sezonu wakacji. 23 czerwca przypada także jedno z większych plenerowych wydarzeń krakowskich (i nie tylko!), o którym warto wiedzieć – święto muzyki, które opanuje całe miasto, popularnie zwane WIANKAMI.
Jaka jest jego historia, czym są „oryginalne” Wianki i do jakich tradycji nawiązują przeczytajcie poniżej.
Jedna taka noc w roku
Noc Świętojańska, popularnie zwana Wiankami, to najkrótsza noc w roku i okazja do zabaw, wróżb i różnego rodzaju imprez. Wianki mają swoje korzenie w dawnych starosłowiańskich obchodach Nocy Kupały przypadającej około 21-22 czerwca, związanej z letnim przesileniem Słońca.
Gdy na ziemiach polskich zapanowała religia chrześcijańska, Kościół wykorzystał Noc Kupały, lecz zmienił jej znaczenie i tak powstała Noc Świętojańska obchodzona w przeddzień uroczystości św. Jana Chrzciciela, którego święto wypada 24 czerwca. Oczywiście starych, pogańskich zwyczajów nie dało się usunąć, dlatego funkcjonowały one przez wieki w nieco zmienionej formie.
Wianki na wodzie
Jedną z najpopularniejszych praktyk tej nocy, od której zaczerpnięto nazwę jest zwyczaj puszczania wianków na wodę. Tradycja dotyczy tylko panien i kawalerów. Według wierzeń pozwala ona wywróżyć zamążpójście i miłość, lecz także staropanieństwo. W tę magiczną noc wszystkie wolne panny plotą wianki i puszczają je na wodę.
Na początku wianki plecione były ze zwykłej słomy, w którą wplatano kwiaty. Jednak z czasem, gdy znaczenie wianka stało się bardziej symboliczne, wianki pleciono z polnych kwiatów i ziół i osadzano w nich świece. Taki bukiet musiał składać się z siedmiu roślin, które uważano za magiczne: bylicy, łopianu, rosiczki, szałwii, dziurawca, ruty i dziewanny. Wierzono, że wymienione rośliny odstraszą złe duchy, uchronią przed chorobą i zagwarantowują szczęśliwe zamążpójście.
Wianek prawdę powie…
Wianki były puszczane przez panny na rzekę. Jeżeli szybko oddalały się od brzegu, zapowiadało to pojawienie się ukochanego mężczyzny. Trochę poniżej rzeki czekali już chłopcy, którzy próbowali wyłapywać wianki. Każdy, któremu się to udało, wracał do świętującej gromady dziewcząt, aby zidentyfikować właścicielkę wyłowionej zdobyczy. W przypadku, gdy wianek zaginął lub zaplątał się w przybrzeżną roślinność, wróżyło to dla dziewczyny staropanieństwo lub samotne macierzyństwo. Najgorszą wróżbą było jednak zgaśnięcie świeczki. Wtedy nawet największa miłość miała się wkrótce wypalić.
Ognie Świętojańskie, czyli skok przez ognisko
Obchody Nocy Kupały rozpoczynały się od palenia wielkich ognisk, po uprzednim wygaszeniu wszelkich palenisk w całej wsi. Tradycja ta była tak silna, że z czasem przestano z nią walczyć, zmieniając jedynie jej patrona. W noc świętojańską, z 23 na 24 czerwca wokół rozpalonego ognia gromadziła się głównie młodzież, a panny czekające na ślub, w białych sukniach i wieńcach z ziół na głowach tańczyły i śpiewały prosząc w swych pieśniach św. Jana o gorącą, odwzajemnioną miłość i szczęśliwe zamążpójście. Skakanie przez ogniska i tańce wokół nich oczyszczały i chroniły przed złymi mocami. Czasami skakano przez ogień parami: chłopcy i dziewczęta. Udany skok ze złączonymi dłońmi wróżył im szybki ślub i udane małżeństwo.
Współcześnie, nad Wisłą, jako kontynuację tradycji wielkich ognisk, możemy podziwiać pokaz sztucznych ogni, które z roku na rok są coraz piękniejsze…
Mamy nadzieję, że z tą wiedzą jeszcze chętniej przyjdziecie w sobotę nad Wisłę. Zapowiada się potężna dawka muzyki i dobrej zabawy. Z racji tego, że Krakowskie lub Warszawskie Wianki to już prawdziwe wydarzenia wpisane w kalendarze kulturalne miast, warto zapoznać się ze szczegółowym kalendarium owych imprez.
Szczegóły:
- Kraków: www. krakow.pl
- Warszawa: http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/wianki-nad-wisla-2018,4695941,artgal,t,id,tm.html
Autor: Iwona Huber
Dodaj komentarz:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.