Według chrześcijańskiej tradycji Wielki Post oficjalnie rozpoczyna Środa Popielcowa (Popielec), zwana w czasach staropolskich Wstępną Środą. W przeszłości, gdy nad ranem cichły zapustne zabawy, do domów wracały korowody przebierańców, by po krótkim odpoczynku na 40 dni wejść w okres ciszy i pokuty. W domach i we dworach od samego świtu starannie szorowano naczynia, usuwając z nich wszelkie ślady tłuszczu. W komorach zamykano mięso, smalce, miód, a czasem nawet i nabiał. Gdzieniegdzie też symbolicznie chowano lub umieszczano w skrzyniach instrumenty muzyczne. Wielki Post oznaczał bowiem czas umiaru i umartwienia, a także przerwę od mięsa, zabaw i większych spotkań towarzyskich.
Współcześnie, trudno zauważyć już tak wyraźne przejście między karnawałem, a Wielkim Postem. Dynamika życia jest zupełnie inna, a i wiele tradycji związanych z tym szczególnym okresem dokonuje się głównie w obszarze religijnym – nie zamykamy bowiem lodówek i jako społeczeństwo, nie stajemy się wszyscy „wege”, nie chowamy do szaf gitar ani skrzypiec, nie polerujemy garnków, by symbolicznie pożegnać na 40 dni wszelaki tłuszcz. Istnieje jednak kilka pięknych i ciekawych praktyk, które robimy, a które wyróżniają ten okres na tle innych. O tychże zwyczajach będzie niniejszy wpis.
ŚRODA POPIELCOWA
Środa Popielcowa jest symboliczną bramą, która wprowadza chrześcijan w czas Wielkiego Postu. Swą nazwę przyjęła od obrzędu posypywania głów popiołem. W liturgii kościoła symbolowi temu towarzyszą wypowiadane przez kapłana słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” lub „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Powszechnie w geście posypania popiołem uznajemy swoją niewystarczalności i zależności od Boga.
Sam zwyczaj posypywania głów popiołem na znak żałoby i pokuty znany był w wielu kulturach i tradycjach, m.in. w starożytnym Egipcie, na Półwyspie Arabskim czy w Grecji. W liturgii chrześcijańskiej pojawił się on w VIII w. Pierwsze świadectwa o święceniu popiołu pochodzą z X wieku, a w 1091 r. papież Urban II wprowadził ten zwyczaj jako obowiązujący w całym Kościele. W tym też czasie ustalono, że popiół do posypywania głów wiernych ma pochodzić z palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku.
Tego dnia chrześcijan obowiązuje także post ścisły i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. W praktyce oznacza to, że tylko jeden ze spożywanych tego dnia posiłków powinien być do syta, a w jadłospisie dominują ryby, gł. śledzie, makrele czy szproty.
DROGA KRZYŻOWA I GORZKIE ŻALE
Istnieją dwa nabożeństwa charakterystyczne dla okresu wielkopostnego – są nimi droga krzyżowa i gorzkie żale. Nabożeństwo drogi krzyżowej ma dla chrześcijan szczególną wymowę i znaczenie, pozwala bowiem kontemplować i przeżywać ostatnie ziemskie chwile Jezusa Chrystusa oraz Jego drogę na śmierć. W kościołach katolickich droga krzyżowa przedstawiana jest w obrazach lub rzeźbach rozmieszczonych najczęściej na ścianach bocznych świątyni. Istnieje też szereg przepięknych polowych stacji – w pobliżu kościołów lub w specjalnie dlań dedykowanych ogrodach pasyjnych.
Tradycja odprawiania drogi krzyżowej powstała w Jerozolimie. W średniowieczu rozpowszechnili ją franciszkanie, którzy oprowadzając pątników zatrzymywali się przy stacjach przedstawiających historię śmierci Jezusa. Liczbę czternastu symbolicznych stacji ustalono w XVII wieku.
Zapisane w tradycji katolickiej stacje drogi krzyżowej to:
- Pan Jezus na śmierć skazany
- Pan Jezus bierze krzyż na ramiona swoje
- Pierwszy upadek Pana Jezusa
- Pan Jezus spotyka swą matkę
- Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
- Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa
- Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
- Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
- Trzeci upadek Pana Jezusa
- Pan Jezus z szat obnażony
- Pan Jezus przybity do krzyża
- Pan Jezus umiera na krzyżu
- Pan Jezus zdjęty z krzyża
- Pan Jezus złożony do grobu
Drugim nabożeństwem pasyjnym – typowo polskim – są gorzkie żale. Swe powstanie nabożeństwo zawdzięcza Księżom Misjonarzom działającym od połowy XVII wieku w Warszawie, przy kościele św. Krzyża. Tam też pierwszy raz odprawiono to nabożeństwo, w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu – 13 marca 1707 roku.
Gorzkie Żale odmawiane/śpiewane są najczęściej w niedzielę, ale również – zależnie od lokalnych zwyczajów – w inne dni, np. w czasie Triduum Paschalnego, zwłaszcza w Wielki Piątek. Nabożeństwo odprawiane jest w połączeniu z wystawieniem Najświętszego Sakramentu oraz towarzyszy mu kazanie. Struktura gorzkich żali nawiązuje do dawnej Jutrzni i składa się z trzech części oraz tzw. Zachęty. Co ciekawe, tekst hymnów zachował oryginalne, staropolskie brzmienie.
POSTNE MENU
Myśląc o wielkopostnych tradycjach staropolskich, warto przypomnieć, że Wielki Post przypada na okres przedwiośnia, na przednówku, kiedy to stopniowo kończyły się zgromadzone w spiżarniach zapasy, a na nowe zbiory trzeba było jeszcze poczekać. Kalendarz liturgiczny niemal idealnie wpasował się w roczny cykl pór roku, ludziom zaś łatwiej było znosić niedobory żywności, gdy wiązało się to z intencją religijną – postem, umartwieniem czy ograniczeniem powiązanym z konkretną intencją.
Jak zatem stołowano się w okresie postu? Zdecydowanie inaczej niż podczas karnawału! Za podstawę jadłospisu uchodziły ryby, jednak na te nie należały do najtańszych, wiec pojawiały się jedynie na stołach bogatszej szlachty, magnatów i duchownych. Mniej zamożnej części społeczeństwa przypadały tańsze specjały, m.in. śledzie. Inną staropolską potrawą dla zamożnych była polewka piwna, zwana inaczej gramatką, biermuszką czy faramuszką. Przygotowywano ją z lekkiego jasnego piwa, w którym gotowano, a następnie przecierano doń miękisz żytniego chleba. Całość doprawiano masłem, kminem i solą. Do tradycyjnych, najpopularniejszych i najstarszych dań wielkopostnych należał także żur. Już przed rozpoczęciem Wielkiego Postu przygotowywano w kuchniach zakwasy z żytniej mąki. Żur bywał także synonimem ubóstwa lub podstawą kuchni najuboższych. Typowym chłopskim jadłem była zaś pamuła, czyli gęsta zupa z kwaszonej kapusty rozgotowanej z brukwią oraz suszonymi śliwkami.
Współcześnie chrześcijanie również modyfikują swoje jadłospisy – wiele osób w okresie Wielkiego Postu ogranicza spożycie mięsa, rezygnuje z jedzenia słodyczy, picia kawy czy alkoholu.
ŚRÓDPOŚCIE I DZIEŃ GARKOTŁUKA
Czy słyszeliście kiedyś o dniu kiedy oficjalnie zbijało się gliniane garnki? Zapewne nie i jest ku temu kilka powodów. Jednym z nich jest fakt, iż śródpoście, czyli czas „zawieszenia” surowych reguł Postu, jest dziś nieco zapomniane i…niepraktykowane, jak to kiedyś bywało. Śródpoście obwieszczali młodzi chłopcy i mężczyźni chodzący po wsiach i miastach. Ta wesoła kompania gromkim śpiewem i kołatkami dawała czytelny sygnał, że na chwilę można zapomnieć o poważnych zasadach. Obchodzono wówczas i zwyczaj tzw. „wybijania półpościa”, co w praktyce oznaczało rozbijanie glinianego garnka z popiołem przed kawalerami, pannami lub o odrzwia ich domostw, wraz z okrzykiem: półpoście, Mości Panie/Mości Pani. Od tego zwyczaju dzień ten nazywano dniem Garkotłuka. Był to jednak obyczaj świecki. Następnego dnia wracały powaga i połączone z praktykami oraz nabożeństwami wielkopostnymi oczekiwanie na Wielkanoc.
W duchowym wymiarze „śródpościem” jest IV Niedziela Wielkiego Postu, zwana Niedzielą Radości (laetare). Przypada ona na półmetku okresu postu i przypomina, że mamy cieszyć się ze świadomości, że pokuta i umartwienie to tylko środki do celu, którym jest radość Zmartwychwstania i tryumf życia!
NIEDZIELA PALMOWA
Ostatnim etapem Wielkiego Postu jest Niedziela Palmowa, zwaną także Kwietną lub Wierzbną. Liturgicznie wspominamy wówczas uroczysty wjazd Chrystusa do Jerozolimy na osiołku i Jego obwołanie królem. Na pamiątkę tego wydarzenia święcone są zielone gałązki zwane palmami – symbole życia i sił witalnych. Poświęconymi palmami kropiono dom, uderzano się nimi nawzajem, połykano także bazię (kwiat wierzby). Zabiegi te miały zapewnić zdrowie, pomyślność i wszelakie powodzenie. Poświęcone palmy wbijano też na pola, w celu ochrony zasiewów i plonów przed gradem, suszą i powodzią. Palmami obijano również drzewka owocowe, aby kwitły i owocowały. Palmowe zwyczaje nie ominęły i zwierząt. Przed pierwszym wyjściem na pastwisko palmą uderzano krowy, by mleko, które dają było tłuste i świeże. Współczesne palmy są niezwykle strojne i dekoracyjne – warto zakupić jedną i zatopić się w wielkopostnych rozważaniach.
Więcej o zwyczajach i tradycji święcenia palm przeczytacie w innym naszym wpisie pt.: „Palmy, nie tylko z tropików”.
***
Mamy nadzieję, że okres Wielkiego Postu będzie dla Was okazją do pogłębionej refleksji – pełnej nadziei, życia i miłości.
Autor: Iwona Huber
Świetny wpis. Nie byłem świadom, że istnieje coś takiego jak dzień Garkotłuka. Piękna tradycja. 🙂