Morderstwo, przerwany hejnał i najpiękniejsza krakowska panorama, czyli opowieści z WIEŻY MARIACKIEJ

Każdy, kto choć raz przechadzał się po krakowskim Rynku, musiał podnieść wzrok i skierować go na dwie dumne wieże Bazyliki Mariackiej. Piękny i stary kościół, który niczym stróż góruje nad miejskim placem, skrywa w sobie pasjonujące historie, pilnie strzeżone tajemnice i muzyczną niespodziankę, która każdej godziny wywołuje uśmiech na twarzach mieszkańców i turystów. Z poniższego wpisu dowiecie się, jakie to legendy na temat Bazyliki opowiadają Krakowianie i dlaczego hejnał jest tak ważny w historii miasta. Zapraszamy!

DWIE WIEŻE i DWAJ BRACIA

Czy zastanawialiście sie kiedyś dlaczego wieże krakowskiej bazyliki są różnej wielkości? Z pomocą przychodzi ciekawa lecz mroczna legenda. Dawno temu, w okresie średniowiecza, za panowania księcia Bolesława Wstydliwego, do korpusu kościoła stojącego na rynku postanowiono dobudować dwie wieże. Zadanie to zlecono braciom – bardzo zdolnym i cenionym architektom. Starszy z nich zajął się stawianiem wieży południowej, młodszy północnej. Początkowo prace szły bardzo wyrównanie, lecz po pewnym czasie wieża starszego z braci zaczęła górować nad wieżą młodszego. Zazdrosny brat nie mogąc pogodzić się z sukcesem drugiego, postanowił go zabić. Niestety krwawy czyn nie przysporzył mu sławy, gdyż natychmiast po zbrodni przerwano budowę wież. Wyrzuty sumienia mordercy były tak duże, że w dzień poświęcenia świątyni sam odebrał sobie życie i rzucił się ze szczytu wyższej wieży. Nóż, którym miał zostać zabity starszy brat, wisi do dziś w Sukiennicach, przypominając tę przygnębiającą historię.

W tym momencie kończy się legenda, jednak faktem jest, iż wieże mariackie równe nie są. Z wyższą z nich, zwaną hejnalicą, związany jest jeden z podstawowych symboli miasta, czyli hejnał mariacki. Z nim z kolei wiąże się inna opowieść…

PRZERWANA MELODIA

Legenda o przerwanym hejnale opowiada smutną, ale wspaniałą historię strażnika, który oddał swoje życie, aby ostrzec mieszkańców Krakowa o zbliżającym się niebezpieczeństwie i najeździe wrogich wojsk. Przed wiekami, z racji centralnego położenia, Kościół Mariacki był miejscem ważnym dla całego miasta. Z wieży południowej, która była jednocześnie najwyższym punktem widokowym, strażnik miejski, co dzień rano i wieczorem, dźwiękiem trąbki dawał sygnał dla otwarcia i zamknięcia bram grodu. Ten sam sygnał był także znakiem ostrzeżenia w przypadku zagrożenia, np. inwazji wojsk lub pożaru. Gdy pewnego dnia pod miasto nadciągnęli Tatarzy, czuwający na wieży strażnik zaczął grać na alarm. Zdołał ostrzec mieszkańców przed atakiem, lecz w pół taktu jego gardło przeszyła tatarska strzała. Na pamiątkę tego zdarzenia melodia już zawsze niespodziewanie się urywa. I choć historia ta została wymyślona w latach 20. ubiegłego wieku, jest pięknym i wzruszającym świadectwem dawnego zwyczaju.

HEJNAŁ WSPÓŁCZEŚNIE

Hejnał mariacki początkowo grano tylko raz dziennie – punktualnie o godzinie 12 w południe. W ten sposób Kraków był pierwszym polskim miastem, w którym podawano dokładny czas. Współcześnie, hejnał grany jest z wieży co godzinę, a jego melodia rozbrzmiewa na cztery strony świata. Całodobowy dyżur na wieży pełni dwóch strażaków i to właśnie oni odpowiadają za wykonanie najpopularniejszej miejskiej melodii.
Jeśli tylko możecie, koniecznie podejmijcie próbę wyjścia na wieżę. Malutkie, klimatyczne mieszkanie na jej szczycie i cudowny widok na Stare Miasto szybo wynagradzają trud wspinaczki, a i spotkanie z sympatycznym strażakiem z pewnością na długo zapadnie w pamięć!

Dodał epolish w dniu 20-08-2018 · Opublikowano w kategorii O Polsce
Udostępnij ten post

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *