Czy mógłby Pan powiedzieć parę zdań o sobie?
Tak, nazywam się Sergio Appolinario. Jestem Brazylijczykiem, aktualnie emerytem. Pracowałem jako technik mechanik w firmie naftowej. Moim hobby jest oczywiście nauka języka polskiego, ale i gra w szachy. Razem z kolegami mamy też grupę, w której się spotykamy do wspólnego spędzania czasu przy winie.
Jak długo uczy się Pan języka polskiego?
Polskiego uczę się od 2 lat w Brazylii. Mam lekcje co 3 dni po 2 godziny. Nie uczę się w szkole, ale w prywatnej grupie.
Dlaczego zaczął się Pan uczyć języka polskiego?
To bardzo zabawne, ale w Krakowie wszyscy się mnie o to pytają. W moim mieście w Brazylii bardzo dużo ludzi mówi po polsku. Ich dziadkowie i pradziadkowie byli Polakami. 100 – 140 lat temu budowali miasto, w którym mieszkam, dlatego mam dużo przyjaciół polskiego pochodzenia. We wrześniu moja córka wyszła za mąż za Brazylijczyka o polskich korzeniach. On i jego cała rodzina mówią bardzo dobrze po polsku.
Jak dowiedział się Pan o konkursie i czy podoba się Panu kurs?
O konkursie dowiedziałem się z Facebook’a. Biorę udział w konkursach Glossy już od kilku lat. Zawsze dostawałem ładne nagrody. Pierwszy raz wygrałem kurs w Krakowie i bardzo mi się podoba. Lubię wszystkich nauczycieli, są bardzo sympatyczni. Preferuję lekcję indywidualne. Dużo się nauczyłem na kursie. Teraz będę kontynuował naukę polskiego w Glossie w Krakowie przez kilka miesięcy. Mieszkam u rodziny goszczącej, są bardzo mili i sympatyczni.
Jak się Panu podoba w Polsce, Krakowie?
W Polsce mi się podoba. Planuję zobaczyć inne miasta, zrobiłem sobie listę. Na pewno pojadę do Wieliczki i Zakopanego. W Krakowie poszedłem do Muzeum Schindlera, na Wawel, do Podziemi Rynku, kościoła Mariackiego. Lubię spacerować po Krakowie. Architektura kościołów jest bardzo piękna. Muzeum Schindlera jest interesujące, ale bardzo smutne. W środę byłem w restauracji „Chłopskie Jadło”. Bardzo smakowało mi polskie jedzenie.
Przywiózł Pan dla Glossy prezent z Brazylii, czy mógłby Pan o tym trochę opowiedzieć?
Tak, przywiozłem książki, które napisał mój przyjaciel. Wybrałem je, ponieważ opowiadają o historiach ludzi, którzy emigrowali z Polski do Brazylii. Jedna mówi o polskim księdzu, który zbudował Kościół w mieście, w którym mieszkam. Inna o polskim zespole ‘Karolinka’, który od 26 lat promuje kulturę polską w Brazylii.
Dziękuję za rozmowę panie Sergio.
Ja też dziękuję. Będę polecał Glossę, bo jest tu bardzo dobrze.
Autor: Agnieszka Ejchorszt
Dodaj komentarz:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.